sobota, 17 października 2009

Innym razem

Powinienem używać tego zwrotu, bo ilekroć złożę deklarację, że coś będzie jutro, to się nie udaje. Refleksje moje po powrocie są różniaste. Okazuje się, że w Polsce wiele zależy jednak od władz lokalnych. I tak np. we Wrocławiu okazuje się, że można odnowić elewacje budynków nie tylko w rynku, ale za to już nie można wprowadzić bardziej racjonalnych cen w komunikacji miejskiej (chodzi mi zwłaszcza o bilety na krótkie przejazdy). Czemu mam płacić tyle samo za przejechanie 1 przystanku ile za przejechanie całej trasy - nie wiadomo. Z logiką ma to niewiele wspólnego, ale może jest na dolnym śląsku taka tradycja...

Z kolei nowa, świecka tradycja, którą stara się wprowadzić PO, to kneblowanie. Polega to z grubsza na tym, że się zmienia szefów urzędów, które znalazły coś brzydkiego w działalności urzędujących ministrów i nie tylko... Skandal jest tym większy, że dzieje się to w momencie, kiedy wiadomo, że działania operacyjne w kwestii kilku innych afer trwają. To niestety, nie przysporzy partii zwolenników, którzy już teraz identyfikują nazwę PO, jako Partię Obłudników, ewentualnie Oszustów, do czego mają chyba coraz bardziej uzasadnione prawo.

Kneblowanie na szczęście nie jest całkowite, bo jeszcze pozostaje nadal część wolnych mediów, chociaż już coraz mniej ich, jakby. Internet, miejmy nadzieję, się ostanie, aż do czasu, kiedy eurofederaści nie zdecydują się jednak na rozwiązania chińskie, a to jest jak najbardziej możliwe. Jak wiemy, próba wprowadzenia tego rodzaju ustawy już miała miejsce, pod pretekstem choćby walki z terroryzmem. Najgorsze jest to, że wystraszony obywatel zjednoczonej Europy może się dać ogłupić, podobnie jak Amerykanie, gdzie sfera wolności ograniczana jest powoli, acz systematycznie. Wystarczy tylko jakaś mała prowokacja, jakiś zamach, niekoniecznie od razu w skali WTC, a przyzwolenie na różnego rodzaju działania inwigilacyjne stanie się możliwe.

Przykład Londynu, gdzie system kamer śledzi niemal każdy ruch mieszkańców, jest już wyłomem, który w przypadku jakiegoś realnego lub urojonego zagrożenia, może uruchomić lawinę.

Tak więc kryzys dotyka sfery wolności. A o ekonomii, jak w tytule, innym razem...


więcej o kryzysie na stronie: nakryzys.com,
a jeśli ktoś chce koniecznie wziąć jakiś kredyt, to zapraszam do porównania ofert w naszym "miasteczku" Bankowo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz